Czy miłość za grancą się opłaca? Rodzice wychowujący samotnie dziecko mogą liczyć na wiele zapomóg

O wyszukiwaniu miłości w sieci przeczytamy wiele opinii, zarówno popierających jak i nieprzychylnych takiemu sposobowi nawiązywania kontaktów. Relacje rozpoczęte w sieci przekraczają coraz częściej granice miejscowości, województw, a nawet państw. Kto wie, czy właśnie przez internet nie nawiążesz długotrwałego i udanego związku?

Wiek, wygląd, praktykowane rozrywki, oczekiwane cechy u potencjalnego partnera - dziś możemy „dobierać” według rozmaitych kryteriów.

Ciekawi Cię ten artykuł? Jeżeli tak, to odwiedź źródło a przeczytasz tam atrakcyjne informacje, które na długi czas zapadną Ci w pamięć.

W portalach miłosnych pomagają w tym awatary i galerie zdjęć kandydatów i kandydatek, zapis pasji i prac którymi zajmują się nasi rozmówcy oraz wymagania. Sieciowi poławiacze partnerów przechodzą jednocześnie test zaangażowania. Jakby nie patrzeć portal skraca i spłaszcza relacje, co często zaprowadza do nerwowych kłótni i zakończeń relacji, które w „normalnych”, niesieciowych warunkach mogłyby się nie wydarzyć. Pamiętajmy, że goniąc za ideałem, a nie dając na niego czasu, zapewne nigdy na takowy nie trafimy…



Randki, które rozpoczęły się po poznaniu się w sieci, to niezmiernie istotny etap nawiązywania znajomości. Odpowiednio prowadzone „otwarcie” przekształći się w swoim czasie w przyjacielską relację, którą wzmoże prawdziwe uczucie. I tak przez kolejne lata wzajemnego szacunku - to wszystko co wymaga próby czasu i dojrzałości nie jest wcale zamknięte dla sieciowych portali randkowych, a szczególnie ich użytkowników. Samotni rodzice, czy rozwodnicy nie mają w życiu łatwej sytuacji na polu „uczuć”. Dawne związki stały się historią, a życie toczy się dalej. Przyzwyczajeni do partnera odbierającego dzieci z przedszkola, robiącego zakupy, sprzątającego, dawni rodzice zostają sami z dziećmi w czterech ścianach.

Taka sytuacja ma także własne plusy, np. za granicą. Miłość w Anglii, w szczęśliwym związku małżeńskim paradoskalnie… nie musi się opłacać tak jak wychowywanie samotne dziecka. Jakkolwiek to brzmi, matki i ojcowie po przejściach mogą liczyć nawet na kilkaset funtów zapomogi od państwa. W zależności od liczby posiadanych przez partnera-singla dzieci i obliczonych dochodów na osobę. To nie koniec socjalnego wsparcia dla rodziców samotnie wychowujących dzieci na Wyspach. Pary polskich emigrantów mogą wykorzystać brytyjskie prawo opiekuńcze.